Gramy dalej! Skuteczność Mroczkowskiego zdecydowała [WIDEO, FOTO]
Do rozstrzygnięcia szóstego spotkania półfinałowego pomiędzy GKS-em Tychy a GKS-em Katowice nie wystarczył regulaminowy czas gry i o wszystkim musiały rozstrzygnąć rzuty karne po bezbramkowej dogrywce. Większą skutecznością popisali się tyszanie, a dokładniej Christian Mroczkowski, który dwukrotnie trafił do bramki w serii najazdów.
Od pierwszej minuty szósty mecz przyniósł nam wysokie tempo z obu stron. W początkowej fazie to GKS Tychy był stroną przeważającą i widać było, że gospodarze chcą szybko objąć prowadzenie. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić hokeiści GKS-u Katowice, a największy konkret dał Patryk Wronka, który w 10. minucie wyprowadził gości na prowadzenie. Były zawodnik zielono-czarno-czerwonych popisał się indywidualną akcją, ale jego strzał obronił Tomáš Fučík, jednak krążek odbił się od Grigorija Żełdakowa i wylądował w bramce. Szans na wyrównanie nie brakowało po stronie tyszan, którzy wielokrotnie zagrażali bramce Johna Murray'a, grając w przewadze, ale golkiper GieKSy nie dał się pokonać w pierwszych dwudziestu minutach.
Drugą tercję gospodarze rozpoczęli z minutową przewagą, która przeszła z końcówki pierwszej tercji. Jednak drugi raz w tym spotkaniu katowiczanie zdołali odeprzeć atak. Kolejne minuty nie przyniosły nam wielkich emocji, ponieważ byliśmy świadkami dużej ilości uwolnień i wznowień pod jedną i drugą bramką niż płynnej gry. Wysoka intensywność gry powróciła w połowie drugiej tercji. Zarówno jedni jak i drudzy zagrali otwarty hokej, który przyniósł okazję pod obiema bramkami. W 35. minucie trener Jacek Płachta poprosił o czas, aby poinstruować swoich zawodników, którzy przez dłuższy okres dali się zdominować. Ostatecznie zabrakło konkretów i wynik z pierwszej tercji nie uległ zmianie.
Trzecią tercję rozpoczęliśmy od skomasowanych ataków GKS-u Tychy. Przed najlepszą okazją stanął Alex Szczechura, którego strzał instynktownie obronił bramkarz GieKSy i uchronił swój zespół od straty gola. W 54. minucie gospodarze dopięli swego i Murray'a pokonał Michael Cichy i mieliśmy remis. Jednak ten stan nie utrzymał się długo, bo kilka sekund później ponownie na prowadzenie katowiczan wyprowadził Mateusz Michalski. Wydawało się, że za chwilę katowiczanie zameldują się w finale, ale na sekundy przed końcem meczu najprzytomniej pod bramką gości zachował się Michał Kotlorz i wiadomo było, że to starcie nie rozstrzygnie się w regulaminowym czasie gry.
Dogrywka mimo okazji z jednej i drugiej strony nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o wszystkim musiały zadecydować najazdy.
W rzutach karnych lepsi okazali się zawodnicy GKS-u Tychy, a dokładniej Christian Mroczkowski, który dwukrotnie wykorzystał swoją szansę i doprowadził do remisu w serii.
GKS Tychy - GKS Katowice 3:2 (0:1, 0:0, 2:1, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 Patryk Wronka - Mateusz Rompkowski, Grzegorz Pasiut (10:12)
1:1 Michael Cichy - Jason Seed,Jean Dupuy (54:17)
1:2 Mateusz Michalski - Patryk Krężołek, Mateusz Bepierszcz (54:34)
2:2 Michał Kotlorz - Michael Cichy, Alexander Szczechura (59:42)
3:2 Christian Mroczkowski (80:00, Karny decydujący)
Sędziowali: Michał Baca, Paweł Breske (główni) - Andrzej Nenko, Mateusz Bucki (liniowi)
Minuty karne: 0-6
Strzały: 50-35
Widzów: 2400
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3-3
Kolejny mecz: W środę 30 marca w Katowicach o godzinie 18:30
Tychy: T. Fučík - G. Żełdakow, A. Smirnow; M. Gościński, R. Galant, B. Jeziorski - J. Seed, M. Kotlorz; D. Sierguszkin, J. Fieofanow, J. Dupuy - O. Bizacki, B. Pociecha; A. Szczechura, M. Cichy, C. Mroczkowski - M. Biro; J. Witecki, K. Wróbel, F. Starzyński, S. Marzec.
Trener: Andrei Sidorenko
Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, M. Kolusz; B. Fraszko, G. Pasiut (2), P. Wronka - C. Hudson, J. Wanacki (2); M. Saarelainen, J. Monto, I. Smal - P. Wajda, M. Kruczek; M. Bepierszcz, M. Michalski, P. Krężołek - K. Valtola; J. Prokurat, F. Wielkiewicz, M. Lehtonen (2), A. Eriksson.
Trener: Jacek Płachta
Komentarze
Lista komentarzy
hubal
całujemy Kotka po gołej dopie ?
stary kibic
Pierwsza bramka samobójcza zapisana Wronce a dlaczego zapisano asysty Pasiutowi I Fraszce?
szop
Mroczkowski mistrzgratulacje dla Tych
calan
Tyszanie teraz spiąć poślady i przycisnąć katowiczan w kształcie, a w szczególności wronkę. Do boju Tyszanie!!!
piter
Tyle grania a szanse dalej 50 na 50😜
Pepe
Pytanie co z Bizackim i Pociechą.
Cola
Graty!
kłapek
Katowice nie wytrzymały fizycznie Pasiut i Wronka już ledwo jeździli w dogrywce ale tak to jest jak jeden atak robi całą grę i się go eksploatuje do odcięcia
Demonbrandt
Dopoki krążek w grze. Brawo za walkę do końca. Oby opłaciła się w środę.
Samin71
Po porażce w Katowicach pisałem, że Majkely i kotem mają się ogarnąć. No i pyk obaj pykli 😁:D
fruwaj
Cieszy wygrana mimo słabszej gry... Dziś znów zamiast strzelać na siłę chcieli wjechać do bramki z krążkiem ale przynajmmniej kilka razy Wronka został sprasowany do bandy choć i tak za rzadko ale efekt tego był pozytywny. Zwycięzców się nie sądzi więc BRAWO BRAWO BRAWO.
Katowiczanie dziś wieczne pretensje do pasiaków a sami powinni zarobić kilka kar więcej. No i widać u nich frustrację bo faul na Bizackim to kryminał i 2 minuty za takie coś to zdecydowanie za mało...
No nic - trzeba wierzyć że w środę wynik będzie równie piękny :)
TYLKO TYSKI GKS!!!
PEL52
fruwaj,masz racje jak mozna pochylonego zawodnika rzucac na bande.W pierwszej chwili myslalem ze chlop sie juz nie podniesie,kara meczu jak raz
Frasier
1. Tyszanie nie wygrali tego meczu, tylko wyszarpali je rywalowi z gardła. Takie mecze budują m***r***s** drużynę.
2. Widok Płachty spacerującego samotnie po meczu przy latarni na parkingu bezcenny :)
3. W środę w kurniku będzie duszno, będzie brakować powietrza, atmosfera będzie tak ciężka, że będzie ją można kroić nożem; a na barki katowiczan wylądują tony zbieranych latami nadziei, oczekiwać i marzeń; i powrócą demony z 2001...
4. Zwycięstwo nie jest wieczne a porażka ostateczna
Hokejowy1964
calan przyciskać to my będziemy u siebie tychy i tych waszych cichych,mroczków oraz szczechurów. Patryk na swoim lodzie znów będzie fruwał ,inni też.
Gepoq
Fruwaj a faul na Smalu to jakbyś nazwał? Nawet nie odgwizdany...wiec skończ [****]ic zmień pieluchę i do neca spac
stary kibic
Panie Czuba czemu są te asysty Pasiuta i Fraszki przy pierwszej bramce samobójczej
stary kibic
o zmiana Rompkowski...
fruwaj
Gepoq powinieneś zmienić nick na gupeq i wszystko by się zgadzało dzieciaku
Slavomirio
Brawo brawo jedziemy dalej. Brawo Krystian co dwa karne strzeliłeś ,brawo Fucik
gbr22
Z przebiegu meczu było wiadomo, że jedyna szansa to utrzymać się do 55 minuty i jakoś wcisnąć tą bramkę no i udało się. Co nie znaczy że nie działo się nic, bo jednak z 4 razy Jasiek ściągnął krążek ze "słupka", a sam Jezior powinien przynajmniej jedną sytuację z tych które miał zakończyć bramką, albo Dupuy.
Na środę liczę, że jednak napastnicy wyjdą na mecz z instynktem kilera i będzie siedziało, bo naszym kluczem do tej serii było i jest tylko i wyłącznie strzelanie bramek. Jeśli to nie funkcjonuje, albo jest bicie głową w mur, to niestety z takim przeciwnikiem i mocnym bramkarzem trudno liczyć na ugranie serii wynikami 1:0, a z każdą minutą bez zdobyczy bramkowej jest bliżej porażki choćby po przypadkowej bramce. Pewnie przeciwnik mógłby powiedzieć to samo, ale jednak myślę że takie granie bardziej im odpowiada niż nam i mają więcej atutów do tego. Co nie znaczy że mamy się nie wiadomo jak otworzyć, ale musimy strzelać, strzelać i strzelać...
gbr22
...przede wszystkim porządnie no i kombinacyjnie, już nieraz pokazywali że potrafią(choćby ostatnie kolejki czy ćwierćfinał).
Awiwa Tychy Gks
No tym razem musze pochwalić Kotlorza brawo!!! odkupił winy z poprzedniego meczu. horror piękno hokeja!!! brawo!!!
Slavomirio
Brawo kapitanie ,brawo mroczek
rawa
Z perspektywy calego naszego sezonu widac jak wazna jest umiejetnosc wykorzystywania gry w przewagach. Ten element gry polozyl nam mecz z Toruniem w Pucharze Polski i gdzie dwie bramy stracilismy grajac w przewadze. Podobnie jest w tym polfinale. Przegralismy praktycznie "wygrany mecz
rawa
Przegralismy prawie "wygrany" drugi mecz z Tychami dajac sobie wcisnac gola ostatniej minucie grajac najpierw w podwojnej a potem w pojedynczej przewadze.
Ostatni mecz polfinalowy bedzie bitwa dla jednych i drugich. Atut wlasnego lodowiska moze nie byc czynnikiem decydujacym. Beda emocje i kilka stanow przedzawalowych zagwarantowanych.
rawa
Panowie hokeisci sprezcie sie bo jak bede musial czekac kolejne 50 lat na majstra to moge tego nie dozyc, a w najlepszym wypadku doczekam sie z alzheimerem i zapomne, ze tego majstra zdobyliście.
hubal
rawa jest duża szansa , że któryś GKS ustrzeli Majstra w tym sezonie zawsze to jakaś pociecha :)
mnie martwi indolencja strzałowa mojego GKSu , 50 prób i tylko 2 tory ...
rawa
Hubal, mam taka nadzieje, ze jak nie my to Wy zrobicie majstra. Wy chociaz te przewagi grocie lepiej. U nos tikitaka bez efektu. Zas sie spoca w sroda z nerwow:)
hubal
a mnie po wczorajszym szpilu do teraz nerwy bolą , jutro chyba bez katalizatora sie nie obejdzie :)
WitekKH
Nigdy nie komentuję pracy arbitrów; tym razem napiszę tylko tyle - gospodarze wygrali, więc o sędziach jakoś przedziwnie cicho, gdzie choćby na Wronce czy Smalu można było kary wlepić...
Wracając do samych zawodów - Katowice drugi raz w półfinałowej rywalizacji "oddają" wygrany szpil. Jak na playoffy to chyba ciut za dużo.
Gratulacje dla gospodarzy za sposobne, umiejętne wykorzystanie nadarzających się okazji na odwrócenie losów spotkania.
Wyniszczające granie i obawiam się, że na samym pierwszym eksportowym ataku GieKSa może tego nie przecisnąć.
rawa
Witek, zgadzam sie z Toba. Cala nasza gra opiera sie na pierwszej piatce. Wszystko jest nia grane. Bydzie ciezko.
Dobrze, ze chociaz dostanymy dzieki naszemu preziowi puchar poprawnosci politycznej na spola ze Sanokiem, zrobiony z biksy po rozwalonym ruskim czolgu za wyoutowanie ruska z naszej druzyny. Jak dlugo szczerbaty miernota bedzie preziem. Wyniki sportowe w sekcach mo po wuja a kasy mieli od groma z miasta. Najlepszy tekst Goraka, "my uczymy sie tej ligi". Zelki w pierwszej lidze graja od dekady a oni k.... ucza sie ligii:) Monty Python to amatorka przy naszych stan[****]rach w klubie.
jaca201
Znowu cyganów wydymali w końcówce.
Hokejowy1964
jaca życie cię wydymało- urodziłeś się i przez to dupcysz takie fleki ..