Grad goli w Gdańsku. Rzuty karne dla JKH
Nie zabrakło emocji w starciu Lotosu PKH Gdańsk z JKH GKS Jastrzębie w którym goście zwyciężyli 6:5 po rzutach karnych. Gospodarze przez długi czas prowadzili, ale w na sześć sekund przed końcem do wyrównania doprowadził Radosław Sawicki. W rzutach karnych Jastrzębie wygrało 3:1.
Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie. Już w 3. minucie wynik otworzył Filip Pesta, a po 56 sekundach drugą bramkę zdobył Igor Smal. Było to zaledwie trzecie uderzenie na bramkę strzeżoną przez Ondreja Raszkę, który został zmieniony przez trenera Kalabera i niedzielny pojedynek zakończył mając 33-procentową skuteczność obronionych strzałów.
Hokeiści lidera z Jastrzębia po dwóch szybkich ciosach i nokaucie powstali z desek i w 7. minucie przepięknym trafieniem popisał się Martin Kasperlík, który po dynamicznej akcji skierował krążek do bramki pomiędzy parkanami Tomáša Fučíka.
Tempo meczu cały czas było na najwyższym poziomie, ale do lepszych okazji dochodzili gospodarze, którzy raz po raz zatrudniali Davida Marka. Dało to efekt w 20. minucie, kiedy Josef Vitek strzałem bez przyjęcia zaskoczył czeskiego golkipera w barwach JKH.
Goście podrażnieni dwubramkową stratą, już na początku drugiej tercji zmniejszyli ją o połowę. Jakub Gimiński przymierzył w samo okienko i nie dał szans na interwencję Fučíkowi. Podopieczni Marka Ziętary przywrócili status quo już 46 sekund później, kiedy to drogę do bramki gości znalazł Josef Vitek. Czech może mówić o sporym szczęściu, gdyż krążek odbił się od jednego z defensorów gości czym kompletnie zmylił bramkarza Jastrzębia.
Spotkanie nabrało rumieńców w 29. minucie, kiedy po akcji sam na sam Kasperlika, do siatki trafił Iossafov, który pojechał na dobitkę, a już goście po trzech minutach był remis za sprawą Mārisa Jassa, który wystrzelił zza nóg obrońcy i zaskoczył gdańskiego bramkarza.
Był to najlepszy mecz, jaki odbył się w tym sezonie w Gdańsku, a dramaturgia tego spotkania rosła z każdą minutą. Krążek był raz pod jedną, raz pod drugą bramką, a kibice zobaczyli wyśmienite widowisko, które śmiało można nazwać promocją dyscypliny.
Gospodarze niesieni głośnym dopingiem, dochodzili do kolejnych okazji. Marzec do spółki ze Smalem nie zdołali umieścić krążka w pustej bramce, ale chwilę później fenomenalną akcją popisał się Aleksandr Gołowin, który zwodem oszukał obrońcę i ulokował krążek nad barkiem Marka, w samym okienku bramki.
Przyjezdni nie załamali się jednak i ostro zaatakowali w końcówce. Najpierw z pomocą Fučíkowi przyszedł słupek, a po chwili ofiarnie krążek zablokował Jan Krasowskij. Bezmyślnego faulu dopuścił się jednak Tiesliukieiwcz i goście, grając w szóstkę przeciwko czwórce, dopięli swego. Na 6 sekund przed końcem Radosław Sawicki doprowadził do wyrównania.
- Żałuję w tym meczu dwóch rzeczy. Pierwsza, że w końcówce gracz Jastrzębia przez kilkanaście sekund, trzymał oburącz naszego zawodnika, a sędziowie nie dali kary. Wszystko jest na wideo, proszę sobie sprawdzić. Druga to faul Konstantina Tiesliukiewicza, oczywiste uderzanie i to w takim momencie. Potem JKH doprowadziło do wyrównania - powiedział Marek Ziętara.
W dogrywce bramka nie padła, chociaż biało-niebiescy grali w podwójnej przewadze, przydarzył im się jednak błąd i otrzymali karę za sześciu na lodzie. Podopieczni Roberta Kalabera przetrzymali to osłabienie i potrzebne były rzuty karne. W tych znacznie lepiej radzili sobie goście, a ozdobą spotkania był najazd Radosława Sawickiego.
Kolejne spotkania naszej PHL już we wtorek. Lotos uda się do Torunia na elektryzujące kibiców Derby Pomorza, a Jastrzębie, w hicie kolejki, podejmie Re-Plast Unię Oświęcim.
Lotos PKH Gdańsk - JKH GKS Jastrzębie 5:6 k. (3:1, 1:3, 1:1 - 0:0, k. 1:3)
1:0 - Filip Pesta - Mateusz Danieluk, Szymon Marzec (02:07)
2:0 - Igor Smal - Jakub Stasiewicz, Josef Vítek (03:03)
2:1 - Martin Kasperlik - Henri Auvinen (06:30)
3:1 - Josef Vítek - Damian Szurowski, Petr Polodna (19:17)
3:2 - Jakub Gimiński - Maciej Urbanowicz (22:06)
4:2 - Josef Vítek - Ladislav Havlik (22:51)
4:3 - Artem Iossafov - Martin Kasperlik (28:02)
4:4 - Māris Jass - Kamil Górny (30:40)
5:4 - Aleksandr Gołowin - Tomasz Pastryk, Jegor Rożkow (48:34)
5:5 - Radosław Sawicki - Maciej Urbanowicz, Henri Auvinen (59:54, 6/4)
5:6 - Martin Kasperlik (65:00, decydujący rzut karny)
Sędziowali: Michał Baca, Paweł Pomorzewski (główni) - Mateusz Bucki, Paweł Kosidło (liniowi)
Minuty karne: 6-8
Strzały: 27-54
Widzów: 1600
Lotos PKH Gdańsk (2): Fučík - Bilčík, Havlík; Steber, Polodna, Vítek - Tieslukiewicz(2), Krasowskij; Popow, Rożkow, Gołowin - Pastryk, Lehmann; Danieluk(2), Pesta, Marzec - Naróg, Szurowski; Stasiewicz(2), Mocarski, Smal
Trener: Marek Ziętara
JKH GKS Jastrzębie: Raszka - Jass, Górny; Urbanowicz(2), Wałęga, Sawicki - Auvinen, Kostek(2); Kasperlik, Paś, Iossafov(2) - Gimiński, Michałowski; Wróbel, Jarosz, Pelaczyk - Chorążyczewski, Radzieńciak, Matusik(2), Kulas
Trener: Robert Kalaber
Komentarze