Fus: Kary przesądziły o losach spotkania z Polonią
W minioną niedzielę hokeiści UKH Unii Oświęcim ulegli KH Polonii Bytom 3:5. Przy każdej bramce zdobytej przez biało-niebieskich swój udział miał Szymon Fus.
Młodzi zawodnicy Unii już w pierwszej tercji wyszli na prowadzenie. W 10. minucie Szymon Fus wykorzystał zagranie Krzysztofa Dudkiewicza i guma po raz pierwszy zatrzepotała w siatce.
– Zaczęło się dla nas bardzo dobrze. Strzeliliśmy gola, który otworzył wynik spotkania, lecz następnie złapaliśmy głupią karę i nasi przeciwnicy wyrównali wynik spotkania – zaznaczył Fus.
Bytomianie jednak nie spoczęli na laurach i wykorzystali błędy swoich rywali, zdobywając dwie bramki w przewadze. Zresztą w tym elemencie zaprezentowali bardzo dobrą, bo 50-procentową skuteczność.
– Można powiedzieć, że kary przesądziły o losach tego spotkania. Gdyby nie dwie kary, moglibyśmy prowadzić 2:0 i kontrolować to spotkanie, ale czasu nie cofniemy i nie ma już co gdybać – stwierdził 21-latek.
Oświęcimianom udało się wyrównać na 2:2 w 32. minucie, ale jeszcze w drugiej tercji Polonia odskoczyła im na dwie bramki. 30 sekund po rozpoczęciu trzeciej tercji podwyższyła prowadzenie na 5:2.
– W drugiej tercji poczuliśmy, że możemy ten mecz wygrać, ale na nasze nieszczęście Polonii udało zdobyć się dwie bramki i jeszcze jedną na początku trzeciej odsłony. Walczyliśmy do samego końca, co pokazuje strzelony gol w 50. minucie. W końcówce brakowało nam już sił, bo kończyliśmy to spotkanie na dwie formacje – przyznał napastnik UKH Unii Oświęcim.
W najbliższą niedzielę o godzinie 18:00 Oświęcimianie na własnej tafli zmierzą się w EUHL jako UHT Sabers Oświęcim z Sapientią U23.
– Sapientia jest jedną wielką niewiadomą. Mamy tylko informacje o nich w postaci wyników, ale nie zwracamy na to uwagi, ponieważ mecz meczowi nie jest równy. Będziemy musieli dużo jeździć na łyżwach i dużo strzelać. Kluczem może być otwarcie wyniku – zakończył wychowanek STS-u Sanok.
Komentarze