Eetu Heikkinen: Lubię tę drużynę. To naprawdę dobry zespół
Niedzielne spotkanie Unii Oświęcim z Tauronem GKS KH Katowice było okazją do spotkania i rozmowy z Eetu Heikkinenem, defensorem wicemistrzem Polski. 30-letni Fin wraz ze swoim klubowym kolegą Martinem Čakajikiem otwierają ranking najskuteczniejszych obrońców w PHL.
HOKEJ.NET: Pomimo wygranej trzema bramkami, to spotkanie nie wyglądało na łatwe i lekkie, na lodowisku było dużo walki. Czy zgadzasz się z tą opinią?
- Naprawdę ciężki mecz. Rywal okazał się wymagający. Po otrzymaniu od nas dwóch ciosów w drugiej tercji, Unia potrafiła zareagować i w ostatniej partii zdobyła kontaktowego gola. Nie ustawali w atakach. W każdej chwili mogło dojść do wyrównania.
Czy można zatem powiedzieć, że Unia was zaskoczyła?
- Ostatnio mieliśmy kilka spotkań łatwiejszych i można powiedzieć tak w przenośni, że odwykliśmy od ostrej, zaciętej rywalizacji. Ale taki hokej jest właśnie najlepszy. Każdy z nas stanął dzisiaj na wysokości zadania. Szczególnie chciałbym wyróżnić naszego bramkarza Kevina Lindskouga.
Jest to twój pierwszy sezon w PHL. Rozegrałeś już 19 spotkań w katowickiej drużynie. Na twoim koncie są dwie bramki i 18 asyst. Wraz z Čakajikiem tworzycie duet najskuteczniejszych obrońców ligi. Jakie są twoje wrażenia z gry w polskiej ekstraklasie?
- Tak, gra w Polsce jest dla mnie czymś nowym. W PHL jest 6, może 7 dobrych drużyn, z którymi rywalizacja zapewnia emocje na odpowiednim poziomie. Czuję się tutaj dobrze. Mamy naprawdę silną drużynę, co oczywiście sprawia, że przyjemnie się gra. Mam nadzieję, że w play-offach będziemy jeszcze mocniejsi.
Jak możesz scharakteryzować waszą ekipę? Czy spełnia twoje oczekiwania jako zawodnika?
- Lubię tę drużynę. To naprawdę dobry zespół. Praktycznie w każdym meczu potwierdzamy swoją dobrą dyspozycję i to jest fajne.
Trenerem Tauronu KH GKS-u Katowice jest 64-letni Tom Coolen. Jak widać Kanadyjczyk miał na was pomysł. Wyniki pokazują, że odpowiednio poukładał te wszystkie klocki, z których zbudowana jest drużyna. Jakie jest twoje zdanie o tym szkoleniowcu?
- To bardzo doświadczony i dobry trener. Pracował w wielu ligach. On po prostu wie o co w hokeju chodzi. Powtarza nam, że to prosta gra i uczy nas skutecznych rozwiązań, które przynoszą efekty, tak jak to miało miejsce na przykład dzisiaj. Coolen jest naprawdę dobrym trenerem.
W szeregach waszego dzisiejszego rywala znajdował się jeden zawodnik, z którym miałeś okazję wspólnie występować na lodzie. To doświadczony Juha Kiilholma. W sezonie 2005/06 reprezentowaliście Ässät Pori. Czy pamiętasz tego gracza? Była okazja do krótkiej rozmowy?
- Oczywiście, że pamiętam Juhę. Graliśmy razem wiele lat temu. Przywitałem się z nim dzisiaj i powiedziałem, że miło go znów widzieć, po tak długim czasie. Mieliśmy przyjemność już raz zagrać przeciwko sobie od czasu wspólnych występów. To było chyba w 2009. Ja byłem zawodnikiem Vaasan Sport, a on reprezentował wtedy Ässät. To był ostatni raz kiedy się widzieliśmy.
Kiedy rozmawiałem z nim niedawno po jego pierwszym meczu w barwach Unii i pytałem, czy zna jakichś fińskich zawodników grających w PHL, Kiilholma wspomniał o tobie. Zapadłeś w jego pamięci.
- O, to bardzo miłe. Tym bardziej, że wtedy gdy występowaliśmy razem, byłem jeszcze juniorem i dopiero przebijałem się do pierwszego składu.
Rozmawiał: Dawid Antczak
Komentarze