Hokej.net Logo

Dwukrotny trener roku w Szwecji chciałby prowadzić Polskę. "Pracuję najlepiej, gdy jest najtrudniej" (WIDEO)

Dwukrotny trener roku w Szwecji chciałby prowadzić Polskę. "Pracuję najlepiej, gdy jest najtrudniej" (WIDEO)

Dwukrotnie był wybierany najlepszym trenerem szwedzkiej ligi, a w ubiegłym sezonie pokonał Cracovię w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów. Teraz doświadczony szkoleniowiec mówi, że chciałby kiedyś poprowadzić... reprezentację Polski.



62-letni szwedzki trener Roger Melin wyraził takie zaskakujące pragnienie w wywiadzie dla dziennika "Aftonbladet". Przed rokiem prowadził zespół Brynäs Gävle w meczach Hokejowej Ligi Mistrzów przeciwko Cracovii. Jego podopieczni pokonali ówczesnych mistrzów Polski u siebie 8:0, a w Krakowie 3:2 i wyszli z grupy, ale trener zapłacił za słaby start w rozgrywkach ligowych posadą. Wtedy mówiło się, że najprawdopodobniej przejdzie na emeryturę. Został jeszcze na krótko konsultantem w drugoligowym zespole Almtuna Uppsala, ale obecnie jest bez pracy.


Melin mówi, że chciałby jeszcze spróbować pracy trenerskiej, np. z reprezentacją Polski. - Stałem się teraz trochę wybredny. Nie szukam pracy w niższej lidze. Chciałbym spróbować czegoś innego, jak na przykład prowadzenie reprezentacji Polski, Węgier, Rumunii lub jakiejś podobnej - powiedział na łamach "Aftonbladet". Dodał także, że w międzyczasie odrzucił już propozycję prowadzenia klubu w Norwegii.


Melin dwa razy był wybierany trenerem sezonu w szwedzkiej ekstraklasie. Miał do niej piorunujące wejście, bo w 1998 roku po raz pierwszy objął Brynäs mając wcześniej w swoim CV jedynie pracę w trzeciej, czwartej i piątej lidze. I od razu w pierwszym sezonie poprowadził zespół z Gävle do mistrzostwa kraju. Właśnie wtedy po razy pierwszy wybrano go trenerem sezonu w Elitserien. Na drugą taką nagrodę zapracował w 2011 roku. Wtedy z drużyną AIK Sztokholm, którą rok wcześniej wprowadził do ekstraklasy, awansował do półfinału play-offów, wygrywając wcześniej sensacyjnie w ćwierćfinale z najlepszym po sezonie zasadniczym HV71 Jönköping 4-0.


To trener znany z tego, że lubi wracać w miejsca, w których już pracował. Po dwa razy prowadził nie tylko Brynäs Gävle, ale także AIK Sztokholm i Linköpings HC. Ponadto był szkoleniowcem Färjestad Karlstad w Elitserien, w drugiej lidze prowadził Rögle Ängelholm, a zaliczył także w ekstraklasie krótki epizod w boksie Frölundy Göteborg. W połowie poprzedniej dekady w jednym z turniejów towarzyskich prowadził także reprezentację Szwecji. Jako pierwszy trener w ekstraklasie w swojej ojczyźnie spędził 15 sezonów. Obecnie cały czas jest na liście płac Brynäs, bo klub podpisał z nim przed rokiem dwuletni kontrakt i musi się wywiązać z zobowiązań finansowych.


Jest tajemnicą poliszynela, że Melin nie należy do tanich szkoleniowców. Ba, był w swoim czasie najlepiej opłacanym szwedzkim trenerem. Tak było 15 lat temu, gdy po raz pierwszy obejmował posadę w Linköpings HC. Klub płacił mu wówczas 138 tysięcy koron miesięcznie (64,5 tys. złotych według ówczesnego kursu), a za samo podpisanie kontraktu dostał bonus w wysokości odpowiadającej 234 tys. złotych. Gdy przed trzema laty po raz drugi został trenerem AIK Sztokholm dużo mówiło się o tym, że będzie najdroższym trenerem w drugiej lidze szwedzkiej z pensją sięgającą w przeliczeniu niemal 50 tys. złotych miesięcznie z opcją podniesienia o kolejne ok. 30 tys. w przypadku awansu do ekstraklasy (którego nie było). Także w ubiegłym roku po jego zwolnieniu, dyrektor Brynäs przyznał, że dwuletni kontrakt trenera będzie kosztował klub grubo ponad milion koron (422 tys. zł).


Jeśli chce zrealizować swoje życzenie objęcia reprezentacji w którejś z niższych dywizji trener pewnie będzie jednak musiał znacząco obniżyć wymagania finansowe. W przypadku Polski zresztą - przynajmniej na razie - i tak się spóźnił, bo o swoich planach opowiedział akurat w dniu, w którym selekcjonerem naszej kadry został Tomek Valtonen. Melin nie złożył aplikacji w konkursie na to stanowisko. W wywiadzie dla szwedzkiej gazety przekonuje jednak, że interesuje go tego typu wyzwanie.


- Mam pragnienie spróbowania czegoś innego. To byłoby bardzo ciekawe - mówi. Dodaje jednak, że wcale nie obawia się ewentualnego przejścia na emeryturę. - Jeśli w tym nadchodzącym sezonie nic się nie wydarzy, to nie będę się tym przejmował. Nie mam w sumie nic przeciwko emeryturze - skomentował. Melin przyznał także, że było mu trudno pogodzić się ze zwolnieniem z Brynäs po zaledwie 8 kolejkach ligowych. Zespół, który przejmował jako wicemistrza kraju zdobył w tych 8 spotkaniach zaledwie 7 punktów i wylądował na 13. miejscu w tabeli. Czarę goryczy przelała porażka 2:8 z rywalem GKS-u Tychy z fazy grupowej nadchodzącego sezonu Hokejowej Ligi Mistrzów Skellefteå AIK, po której powiedział, że był to "najlepszy występ drużyny w sezonie". Trener twierdzi jednak, że nie dano mu szansy odwrócenia złego trendu. - Zwykle pracuję najlepiej, kiedy jest najtrudniej i mam na sobie dużą presję. Ale wBrynäs zwolnili mnie, zanim zdążyłem cokolwiek pokazać. 8 meczów to jest nic. Nie dostałem tam prawdziwej szansy - narzeka trener.


Melin jest znany z dobrego podejścia psychologicznego do zawodników i umiejętności budowania drużyny zarówno na lodzie, jak i poza nim. Zespoły prowadzone przez niego grają raczej prosty, niezbyt wyrafinowany hokej. Trener ma opinię bardzo spokojnego człowieka, wręcz flegmatyka. Zdarzało mu się jednak w obronie swoich podopiecznych wykłócać z dziennikarzami podczas wywiadów.


Zasłynął także w 2015 roku nietypowym zachowaniem podczas półfinału play-offów SHL. Jego zespół Linköpings HC przegrywał wówczas z Skellefteå AIK już 0-3, ale wygrał czwarty mecz i uratował się przed odpadnięciem z rywalizacji. Melin po końcowej syrenie zdjął marynarkę oraz koszulę i pokazał t-shirt z napisem "Not Dead Yet". Później wyjaśnił, że to efekt przedmeczowej odprawy, podczas której rzecznik prasowy klubu zaprezentował zawodnikom przygotowany przez siebie film motywacyjny, którego muzycznym tłem była piosenka "Get Better" brytyjskiej gwiazdy folk punka Franka Turnera z refrenem "możemy się poprawić, bo jeszcze nie umarliśmy".


Roger Melin "Not dead yet"



"Aftonbladet" nazwał wtedy trenera "Roger 'Balotelli' Melin", nawiązując do słynnej koszulki z napisem "Why always me?" zaprezentowanej przez włoskiego piłkarza podczas derbów Manchesteru. Rok później rzecznik klubu spotkał Turnera po koncercie w Göteborgu i opowiedział mu tę historię. Brytyjczyk, który nie miał większego pojęcia o hokeju, opisał ją na Facebooku i skomentował: "Dzięki za informację. Chyba zostałem fanem Linköping". W kolejnym meczu jednak drużyna Melina przegrała i odpadła z rywalizacji, a on sam pożegnał się z posadą.



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Giovanni: Dla nich jest lód za śliski hehehe
  • emeryt: Pascalu mnie cieszo małe rzeczy,mnie mecz sie podobał,nasi dali maxa,fajne widowisko,dużo Polskich kibiców,23:30 a na polsacie dalej o hokeju,czego chcieć wiecej...
  • Giovanni: Idę lulu
  • kunta: hanys WSZYSCY wiemy jaka jest siła polskiego hokeja, ale gdyby jutro w jakimś światowym mityngu LA Polak pobiegł 100 m w czasie 9,99 to byłby pod niebiosa wychwalany, chociaż pewnie oznaczałoby to ostatnie miejsce. W takiej samej sytuacji jest nasz reprezentacja hokejowa.
  • Arma: Ciężko żeby nie kosztowały wiele skoro taki intensywny mecz jak ze Szwecją, nasi grajkowie zagrali ze dwa w karierze a teraz grają taki dzień po dniu
  • Stoleczny1982: Kalaber by sie dogadal ze Slowakami zeby jakis punkcik nam darowali no ;-)
  • kunta: Robią coś, na co im tak naprawdę nie pozwala wyszkolenie i umiejętności.
  • emeryt: pukniemy Niemców,róbcie screeny kochani
  • kunta: Na co nam ten punkcik?????
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe