Druga tercja zdecydowała. GieKSa wygrywa w Sosnowcu [WIDEO]
Trzy punkty przywieźli z Sosnowca hokeiści GKS-u Katowice, którzy wygrali na Stadionie Zimowym 5:2 w ramach 8. kolejki Polskiej Hokej Ligi. O zwycięstwie GieKSy nad Zagłębiem zdecydowała druga tercja, w której goście zdobyli trzy gole.
Piątkowy pojedynek bardzo dobrze rozpoczął się dla podopiecznych Grzegorza Klicha, którzy już w trzeciej minucie wyszli na prowadzenie. Grając z przewagą jednego zawodnika podanie Jarosława Rzeszutki na bramkę zamienił Jakub Witecki, który z bliska pokonał Johna Murraya. Wynik ten utrzymał się do 11. minuty, kiedy to goście doprowadzili do wyrównania. Po akcji Christiana Blomqvista krążek wślizgnął się do bramki obok interweniującego bramkarza Zagłębia, który powstrzymał pierwszą próbę napastnika GKS, jednak przy dobitce był już bezradny. Premierowa odsłona była wyrównana i takim wynikiem również się zakończyła.
W drugiej tercji katowiczanie częściej „byli na krążku” jednak dobra postawa Patrika Spěšnego sprawiła, że wynik nie zmieniał się. Przełomowa okazała się 29. minuta meczu, gdy szybką wymianę krążka w liczebnej przewadze na gola zamienił Patryk Kogut. Sosnowiczanie nie nacieszyli się jednak prowadzeniem zbyt długo, bowiem dwie minuty później Brandon Magee przejechał wzdłuż bramki i posłał krążek obok interweniującego bramkarza Zagłębia. W 35. minucie hokeiści Zagłębia ponownie mogli wyjść na prowadzenie, jednak grając w podwójnej przewadze nie znaleźli sposobu na pokonanie Murraya, który powstrzymał próby Michała Kotlorza i Dominika Nahunki. Tuż po zakończonych karach podopieczni Jacka Płachty przeprowadzili szybką kontrę i po raz pierwszy w dzisiejszym meczu wyszli na prowadzenie, strzelcem Joona Monto. Odsłona zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem GKS, gdyż na 40 sekund przed jej końcem krążek przy słupku zmieścił Niko Mikkola.
Ostatnie 20 minut ukazało w miarę wyrównaną grę. Zagłębie, mimo prób, nie było w stanie nawiązać kontaktu z rywalem. Na domiar złego w 53. minucie meczu Dominik Nahunko zaatakował przeciwnika głową za co otrzymał karę meczu. Wcześniej „Mietek” spowodował upadek Matiasa Lehtonena czego konsekwencją było siedem minut przewagi katowiczan. Wynik meczu na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry ustalił Shigeki Hitosato.
Kolejnym rywalem Zagłębia na „Stadionie Zimowym” już w niedzielę będzie Re-Plast Unia Oświęcim. Początek spotkania o godzinie 17:00.
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:5 (1:1, 1:3, 0:1)
1:0 Jakub Witecki - Jarosław Rzeszutko, Patryk Kogut (02:57, 5/4)
1:1 Christian Blomqvist - Hampus Olsson (11:04)
2:1 Patryk Kogut - Jarosław Rzeszutko, Dominik Nahunko (28:25, 5/4)
2:2 Brandon Magee - Bartosz Fraszko, Maciej Kruczek (30:04)
2:3 Joona Monto - Bartosz Fraszko, John Murray (36:42)
2:4 Niko Mikkola - Christian Blomqvist, Teemu Pulkkinen (39:21, 5/4)
2:5 Shigeki Hitosato - Bartosz Fraszko, Marcin Kolusz (56:48, 5/4)
Sędziowali: Michał Baca, Mateusz Bucki (główni) - Artur Hyliński, Sebastian Iwaniak (liniowi)
Minuty karne: 37-8
Strzały: 25:46
Widzów: 500
Zagłębie: P. Spěšný - J. Michałowski, W. Andrejkiw; D. Nahunko (29), N. Bucenko, D. Danyłenko - M. Naróg, M. Kotlorz (2); P. Kogut, J. Rzeszutko, J. Witecki (2) - O. Krawczyk, A. Khoperia; D. Piotrowicz, T. Kozłowski (2), K. Sikora (2) - P. Gosztyła, K. Opiłka; O. Rzekanowski, A. Dubinin, M. Bernacki.
Trener: Grzegorz Klich
GKS Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, M. Kolusz; B. Fraszko, P. Ciepielewski, B. Magee - N. Mikkola, J. Wanacki; C. Blomqvist, I. Smal (2), J. Monto - M. Kruczek (2), P. Wajda (2); J. Prokurat, M. Lehtonen (2), T. Pulkkinen - D. Musioł, K. Maciaś; M. Bepierszcz, H. Olsson, S. Hitosato.
Trener: Jacek Płachta
Komentarze
Lista komentarzy
Hokejowy1964
Brawo GieKSa. Kluczowe dla losów meczu było nasze wybronienie podwójnej przewagi i po niej bramka Joony. Rywal jak zawsze postawił się mocno nam, pokazaliśmy lepszą jakość i jak podkręciliśmy tempo to było widać różnicę. Niepotrzebne faule gospodarzy w 3 tercji , no a Mietkiem to jestem bardzo rozczarowany bo uważam go za zawodnika co gra ostro ale fair. Obyło się bez kontuzji i są 3 punkty- to najważniejsze.