Dobry mecz biało-czerwonych. Dublet Łyszczarczyka i porażka po rzutach karnych! [WIDEO]
Reprezentacja Polski przegrała pierwsze towarzyskie spotkanie ze Słowenią w Mariborze 2:3 po rzutach karnych. Biało-czerwoni pokazali niezły fizyczny hokej, stwarzając kilka dobrych sytuacji bramkowych. Największym mankamentem polaków była zbyt duża ilość niepotrzebnych wykluczeń.
Polacy do Mariboru pojechali bez Macieja Kruczka i Grzegorza Pasiuta. Trenera Róberta Kalábera dał też odpocząć innym doświadczonym zawodnikom i poza składem znaleźli się John Murray, Marcin Kolusz i Patryk Wronka.
W ekipie ze Słowenii nie znaleźli się w składzie doświadczeni Žiga Jeglič, Jan Urbas, Miha Verlič czy Rok Tičar i Robert Sabolič.
W pierwszej tercji gra była niezwykle wyrównana, ale pierwszego gola zdobyli gospodarze gdy wykorzystali okres gry w przewadze. W 8 minucie mocny strzał Kena Ograjenška odbił Maciej Miarka, ale z dobitką Luki Mavera już sobie nie poradził. Wyrównał pięć minut później Alan Łyszczarczyk, który otrzymał podanie w uliczkę od Marcina Horzelskiego i w sytuacji sam na sam pokonał Gašpera Krošelja.
Drugą tercję lepiej rozpoczęli gospodarze, gdyż szybko podwójną przewagę wykorzystał Luka Maver, który z bliska pokonał Miarkę. Na ławce kar odpoczywali wtedy Alan Łyszczarczyk i Filip Komorski. Obie kary dość kontrowersyjne, a "Komora" odesłany został na ławkę kar za podważanie pierwszej kary dla biało-czerwonych.
Słoweńcy coraz śmielej radzili sobie w tercji polskiej reprezentacji, lecz dobrze i szczęśliwie w bramce spisywał się Maciej Miarka. Polacy wyrównali ponownie po znakomitej kontrze Alana Łyszczarczyka. Nowotarżanin po indywidualnej akcji objechał bramkę i ulokował gumę tuż przy słupku. Nasza reprezentacja mogła pójść za ciosem, lecz w osłabieniu Kamil Wałęga w sytuacji sam na sam zamiast strzelać, jeszcze próbował podawać do Pawła Zygmunta a krążek minął już słupek bramki Krošelja.
Ostatnie dwadzieścia minut to cios za cios z obu stron, a sytuację zmarnował Paweł Zygmunt, który minął dwóch rywali i będąc oko w oko z Krošelj nie zdołał go pokonać. W odpowiedzi groźnie uderzał Kristjan Čepon oraz Tadej Čimžar lecz świetnie w bramce spisał się Miarka.
Dogrywkę rozpoczęliśmy w osłabieniu po nieodpowiedzialnej karze Alana Łyszczarczyka pod koniec trzeciej tercji, lecz rywale tego nie zdołali wykorzystać. A, że nie było żadnej przerwy w dodatkowym czasie gry to drużyny przez całe pięć minut rywalizowały czterech na czterech.
W rzutach karnych lepiej zaprezentowali się gospodarze, którzy technicznie pokazali jak wymanewrować trzykrotnie bramkarza. Dla biało-czerwonych tylko gola zdobył w tym elemencie gry Krystian Dziubiński.
- Pozytywnie oceniam spotkanie. Myślę, że obie drużyny zasłużyły na remis. Mieliśmy za dużo kar, ale dobrze graliśmy w osłabieniu i to jest budujące - podsumował Krystian Dziubiński, napastnik reprezentacji Polski.
Mecz rewanżowy już w piątek o godzinie 13:00, również w Mariborze. Głównym partnerem reprezentacji Polski w Hokeju na Lodzie jest Orlen, a partnerem Petralana.
Słowenia - Polska 3:2 po rzutach karnych (1:1, 1:1, 0:0 - 0:0) k. 3:1
1:0 Luka Maver - Ken Ograjenšek, Matic Podlipik (7:51, 5/4)
1:1 Alan Łyszczarczyk - Marcin Horzelski, Kamil Paszek (13:24)
2:1 Luka Maver - Ken Ograjenšek, Jan Drozg (22:56, 5/3)
2:2 Alan Łyszczarczyk - Oskar Jaśkiewicz (34:45)
3:2 Bine Mašič (65:00, decydujący rzut karny)
Rzuty karne: Drozg (+), Fraszko (-), Ograjenšek (-), Jeziorski (-), Mašič (+), Dziubiński (+), Kapel (+), Wałęga (-).
Sędziują: Milan Zrnič, Boštjan Groznik (główni) - Gregor Miklič, Gašper Jaka Zgonc (liniowi)
Minuty karne: 2:16
Strzały: 34:29 (9:10, 15:12, 10:5 - 0:2)
Widzów: 547
Słowenia: Krošelj (Gračnar) - Magovac, Podlipnik; Drozg, Maver (2), Ograjenšek - Mašič, Stojan; Čimžar, Tomaževič, Zajc - Pavlin, Štebih; Sodja, Koblar, Šturm - Čepon, Crnović; Beričič, Kapel, Simšič.
Polska: Miarka (Zabolotny) - Kostek (2), Jaśkiewicz; Dziubiński, Komorski (2), Łyszczarczyk (4) - Biłas, Wajda; Zygmunt, Wałęga (2), Fraszko - Górny (2), Ciura; Jeziorski, Paś, Urbanowicz - Paszek (2), Horzelski (2); Wanat, Galant, Michalski.
Komentarze
Lista komentarzy
Karol1964
W sumie dobry mecz reprezentacji choć widać było brak zgrania w niektórych formacjach ale to zmartwienie trenera.
narut
solidny sparing, w którym nasi całkiem solidnie się zaprezentowali na tle dobrego rywala.. mamy jeszcze trochę czasu na zgranie poszczególnych formacji, na mistrzostwa wszystko powinno już funkcjonować jak należy, cieszy też to, że mamy jeszcze całkiem spore rezerwy kadrowe..
danielos8
Niezła gra ale ilość i łatwość łapanych kar lekko przeraża tym bardziej jak na mecz towarzyski. Gdyby nie to być może byłaby wygrana.
WitekKH
Solidne granie z bardzo solidnym, wymagającym rywalem. Jest kilka pozytywów - indywidualnie to Dziubiński, Zygmunt czy chociażby strzelec dwóch goli Łyszczarczyk, który podtrzymuje dobrą formę z P-O.
Mankamenty - na tle takiego rywala czasem widoczne braki zrozumienia, zdecydowania (?), liczba kar, no i jednak Słoweńcy z lepszą techniką użytkową.