Hokej.net Logo

Dobre, bo zagraniczne?

Dobre, bo zagraniczne?

W Tychach Kanadyjczyka zastąpi Rosjanin i ma być superstrzelcem.


Na krajowych taflach występuje ich z reguły około 50, bo każdy ligowy zespół za punkt honoru uznaje, by posiadać takowego w kadrze. Jedni (zwłaszcza ci młodsi) w naszej lidze szukają swojej szansy, by ewentualnie znaleźć innego, możniejszego pracodawcę, zaś niektórzy zawodnicy starszego pokolenia mają okazję przedłużyć swoją hokejową przygodę. Zarabiają, jak na rodzime warunki oraz budżety klubów, niemałe pieniądze i ciągle wywołują dyskusje, czy ten transfer był trafiony, czy też nie. Ale obcokrajowcy w Polskiej Hokej Lidze, bo o nich mowa, zawsze wywoływali, wywołują i będą wywoływali emocje dotyczące ich klasy sportowej

Budżety klubowe
Okno transferowe zamyka się z końcem stycznia i czołowe kluby mają okazję jeszcze zatrudnić zawodników, którzy będą mieli spory wpływ na postawę zespołu. - Ale skąd ich wziąć, skoro na rynku posucha i wartościowych zawodników nie ma. Wymieniać tylko dla wymiany nie ma najmniejszego sensu - twierdzi nasz informator, chcący pozostać anonimowym, dobrze znając realia rynku transferowego.
Trudno przypuszczać, by doszło do jakiegoś „wystrzałowego” transferu, bo takowego być nie może. O zatrudnieniu zagranicznego zawodnika decydują klubowe budżety, kontakty działaczy czy szkoleniowców z agentami, którzy oferują szeroką gamę swoich podopiecznych. Nasz rozmówca przekonuje, że czołowe kluby stać na zatrudnienie zawodników na poziomie ligi EBEL, uwzględniając gaże zawodników. W tej sytuacji można sięgnąć już po hokeistów, mających za sobą występy w zamorskiej lidze AHL, ECHL. Na tę chwilę takowych nie ma i już teraz trzeba byłoby zaczynać rozmowy o przyszłym sezonie.

Bramkarz nr 1
Czy w lidze mamy zawodników nie tylko wyróżniających się, ale również potrafiących przechylić szalę zwycięstwa? - z tym pytaniem się zwróciliśmy do kilku rozmówców. - Na pewno stanu posiadania nie uwzględnia klasyfikacja kanadyjska (patrz zestawienie obok - przyp.red.), bo na jej czele plasuje się Josef Vitek, Czech, ale prawie Polak, który - przy całej sympatii dla niego - lata świetności ma już za sobą - uśmiecha się szef szkolenia w PZHL, Tomasz Rutkowski. - Vitek jest motorem napędowym gdańskiej drużyny i jej głównym strzelcem. Jeżeli miałbym wskazać kilku wartościowych, zagranicznych zawodników, to wymieniłbym przede wszystkim Petra Kalusa oraz Tomasa Sykorę, a w dalszej kolejności Petra Szinagla, ale w dyspozycji z meczów Ligi Mistrzów. Ciekawymi zawodnikami są Jesse Rothla oraz Andriej Themar, obdarzony silnym strzałem, występujący w Katowicach. Z obrońców Lukas Zib i Ilija Kaznadziej są chyba stawiani najwyżej. Niemniej obcokrajowcem nr 1 jest bramkarz JKH GKS Jastrzębie, Tomas Fuczik. To zawodnik, mający wszelkie dane, by się rozwijać i zrobić karierę.
24-letni Czech znalazł uznanie w oczach asystentów tyskiego trenera, Krzysztofa Majkowskiego oraz Arkadiusza Sobeckiego. Ba, rozeszła się wieść, że Fuczik ma zamiar ubiegać o nasze obywatelstwo. Tej informacji nie zdążyliśmy jednak potwierdzić u źródeł.

Tyska zagadka
Andrej Husau, trener GKS-u Tychy, po kilku meczach nie szczędził złośliwości pod adresem obcokrajowców i głośno zastanawiał się, za co obiorą niemałe pieniądze. Białoruski szkoleniowiec dotarł do klubu, gdy kadra była już ukształtowana i nie miał na nią zbyt dużego wpływu. Pracował już jednak, gdy zaangażowano Kanadyjczyka Krisa Kolanosa, mistrza świata z 2003 roki oraz z przeszłością z NHL, który miał pomóc nie tylko w lidze, ale również w Pucharze Kontynentalnym. Przyjechał z kontuzją i chyba nie do końca przygotowany. W PK nie pomógł, bo leczył uraz kostki, w lidze w 16 ligowych meczach zaliczył 8 goli i 9 asyst. Nie jest wielką tajemnicą, że Kolanos nie był w łaskach trenera Husaua i dlatego rozwiązano z nim kontrakt. Powraca do Włoch i najprawdopodobniej występował będzie w Cortinie. Jego miejsce zajmie Rosjanin Gleb Klimienko, mający za sobą grę w rosyjskiej KHL, zaś ostatnio bronił barw Niomanu Grodno. - Na razie załatwia formalności wizowe, ale - mam nadzieję - już w przyszłym tygodniu będzie do naszej dyspozycji - informuje jeden z asystentów GKS Tychy, Arkadiusz Sobecki.
Jednego możemy być pewni - Klimienko nie przyjedzie do Tychów, by jeździć od bramki do bramki i zdobywać gole.
Obcokrajowcy, wedle zgodnej opinii naszych rozmówców, prawdziwe umiejętności pokazują w play offie. Pozostaje nam mieć nadzieję, że zobaczymy mknących, a może i nawet fruwających po lodowiskach zagranicznych zawodników ze Szczechurą, Klimienką, Kalusem, Sykorą na czele. O Vitka jesteśmy spokojni, bo taki już ma charakter...

Obcokrajowcy w klasyfikacji kanadyjskiej*
1. Josef VITEK (Automatyka) 46 (20+26)
3. Jesse ROHTLA (Tauron) 45(23+22)
4. Peter POLODNA (Automatyka) 40 (16+24)
5. Andrej THEMAR (Tauron) 38 (26+12)
9. Petr SZINAGL (Cracovia) 35 (10+25)
11. Siergiej OGRODNIKOW (Podhale) 34 (9+25)
12. Michael CICHY (Tychy) 33 (16+17)
15. Jan STEBER (Automatyka) 33 (10+23)
17. Elvijs BIEŻAIS (Podhale) 30 (17+13)
20. Tomas SYKORA (Cracovia) 29 (13+16)

33. Alex SZCZECHURA (Tychy) 25 (6+19)
34. Tomas KOMINEK (JKH GKS) 24 (16+8)
42. Peter KALUS (Cracovia) 22 (14+8)
* klasyfikacja za hokej.net


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Giovanni: Dla nich jest lód za śliski hehehe
  • emeryt: Pascalu mnie cieszo małe rzeczy,mnie mecz sie podobał,nasi dali maxa,fajne widowisko,dużo Polskich kibiców,23:30 a na polsacie dalej o hokeju,czego chcieć wiecej...
  • Giovanni: Idę lulu
  • kunta: hanys WSZYSCY wiemy jaka jest siła polskiego hokeja, ale gdyby jutro w jakimś światowym mityngu LA Polak pobiegł 100 m w czasie 9,99 to byłby pod niebiosa wychwalany, chociaż pewnie oznaczałoby to ostatnie miejsce. W takiej samej sytuacji jest nasz reprezentacja hokejowa.
  • Arma: Ciężko żeby nie kosztowały wiele skoro taki intensywny mecz jak ze Szwecją, nasi grajkowie zagrali ze dwa w karierze a teraz grają taki dzień po dniu
  • Stoleczny1982: Kalaber by sie dogadal ze Slowakami zeby jakis punkcik nam darowali no ;-)
  • kunta: Robią coś, na co im tak naprawdę nie pozwala wyszkolenie i umiejętności.
  • emeryt: pukniemy Niemców,róbcie screeny kochani
  • kunta: Na co nam ten punkcik?????
  • kunta: @eme: w siatkówkę :)
  • kunta: Róbcie screeny:)
  • emeryt: kuncie uwierz
  • kunta: ...Ale gdyby tak było, a Germanie już nie zdobyli pkt (w co wątpię), to idę do Ciebie na rękach, gdziekolwiek mieszkasz emerytku.
  • emeryt: przyjme Cie kuncie bobem i solo:)
  • kunta: Lubię.
  • Arma: Jak tak patrzę na tą Elitę to mógłbym się przyzwyczaić do rywalizacji z Niemcami czy Łotwą, smutno będzie wrócić do emocjonowania się peryferią
  • emeryt: dobranoc Państwu.
  • hanysTHU: Co zrobić? Nie zmieniać składu na siłę!
  • hanysTHU: I tyle
  • hanysTHU: A widzisz jakieś zwycięstwa?
  • hanysTHU: Mogliby wdoopiç trzysta do zera ale nie po takiej grze...niektórzy to obsrani będą do końca roku.
  • narut: dobranoc Szanownemu Panu Emerytowi
  • Luque: Panowie dajcie sobie siana co poniektórzy...
  • Luque: I zrozumcie w końcu że musimy zagrać wybitny mecz lub wybitnie szczęśliwy jako drużyna żeby się utrzymać
  • hubal: i tu cie mam Giovanni
    śledzisz wioskę z której jesteś
  • mario.kornik1971: pesymiści i zakompleksieni krytycy, którzy w chałupie nie mają nic do gadania powychodzili z kanałów
  • hubal: mario my mamy święto hokeja
    a te cepy z kanałów tam wrócą
  • mario.kornik1971: Tak jest hubal
  • hanysTHU: Brak krytyki to przyklejony na siłę banan do gęby.
  • hanysTHU: I komu tu zależy na utrzymaniu?
  • Luque: Skrytykujesz na koniec
  • mario.kornik1971: zmień zainteresowania,bo cierpisz
  • hanysTHU: Ktoś tu pisze o kompleksach.Głaszcząc po główkach i mówiąc ,że jest dobrze a jest odwrotnie to co to jest? Wpieprzanie kogoś w kompleksy właśnie. Potem rzeczywistość walnie jednemu i drugiemu na łeb i co? Efekty widać...gdzie są gwiazdorzy?
  • hanysTHU: Albo żyjesz albo udajesz.
  • hanysTHU: I tyle.
  • mario.kornik1971: właśnie już Ci walnęło
  • hanysTHU: Czytaj słowo po słowie a potem pusz.
  • hanysTHU: Pisz
  • mario.kornik1971: Leszek Pisz
  • hanysTHU: Kopyto dobre mioł
  • Luque: Po główkach myślę nikt nie głaszcze, wszyscy widzą że brakuje Naszym szczególnie PP takiego jak w Nottingham... Ale mimo wszystko dalej trzeba grać a nie płakać że nogą się gdzieś powinęła, to jest sport
  • mario.kornik1971: z wolnego,przegigant
  • hanysTHU: Tylko ,że ta gra nic nie przynosi.
  • mario.kornik1971: popatrz na całokształt
  • hanysTHU: Wysypią się zaraz gieksiorze ale mój ulubieniec nie powinien być w kadrze
  • hanysTHU: Słabo z tyłu to niepewność z przodu.
  • Luque: Pora zobaczyć ten mecz na wideo i zobaczyć że za bardzo gubili krycie pod bramką i za miękko pod bandami w tych pierwszych 30 minutach meczu, przemyśleć to i grać dalej swoją grę
  • hanysTHU: Właśnie całokształt mnie przeraża. Nie jaram się przebłyskami.
  • hanysTHU: Nie chcę sypać nazwiskami ,bo czasu braknie
  • hanysTHU: I nie ma tłumaczenia. To są zawodowcy. A przynajmniej powinni nimi być...
  • hanysTHU: Jutro zaś bomba...
  • hanysTHU: I bądź tu człowieku grzeczny;)
  • Luque: Rozumiem, że liczysz na to że ich ogramy bez sztycha...
  • jastrzebie: Oprawa meczu w Ostravie to jest coś fantastycznego.
  • rawa: Co do Jasia to już pisołech, że chłop jest bez formy i co najwyżej może im w Czechach ciasto na knedle kulać. Ale nie tylko dzisiaj Jasiek zaj… mecz. Najważniejszy mecz na tej imprezie dla nas w walce o utrzymanie a cała drużyna się przez pół meczu w thlowskim stylu ślizga. Dziubek po meczu ze Szwecją się nagadał a jakoś tej walki nie było przez 60 minut.
  • jastrzebie: 30 minut do kitu ale w przewagach też bardzo słabo
  • mario.kornik1971: wygrana z Kazachstanem zamknie nam mordy
  • rawa: Co tam przewagi, oni mają problem z wymianą podań w tempie.
  • rawa: Mario oby tak było
  • hubal: z Kazachami 1-0 by łukaszenke wku3wić
  • rawa: Let's go Panthers
    Trzeba zamknąć serię z Miśkami dzisiaj
  • rawa: Geekie 1:0 dla Bostonu
  • dzidzio: na razie kocurki zabierają się za miśki tak biało czerwoni brali się za trójkolorowych
  • dzidzio: choć tutaj jest na czym opierać pewność siebie
  • rawa: Bardzo słaby początek Kocurów
  • rawa: Miśki grają o być albo nie być
  • dzidzio: no tak więc wiedzą że już nie ma innych opcji tylko ten mecz został
  • rawa: Jedno jest pewne, bedzie się działo
  • rawa: Boston zaczął w końcu strzelać
  • dzidzio: rawa jak tam wojaże ostrawskie?
  • rawa: Piątek rano lecę do Kato a potem na mecz ze Stanami. Będę też na meczu z Niemcami. Niestety w poniedziałek rano będę musiał wracać.
  • rawa: Byłeś już na jakimś meczu?
  • dzidzio: na meczu otwarcia
  • dzidzio: polecam fajny klimat i atmosfera 2 strefy kibiców luźna atmosfera bez spiny
  • rawa: I tak powinno być wszędzie
  • dzidzio: inną sprawą że trafił się taki emocjonujący mecz to dodatkowo nakręcało klimat i atmosferę
  • dzidzio: wtedy to by nie byłoby to świętem i odskocznią od regularnego sezonu
  • rawa: Napewno każdy mecz jest niesamowitym przeżyciem a w szczególnoście mecze Naszych.
  • rawa: W końcu Reinhart 1:1
  • rawa: Paul Maurice ich opierd.olił i zaczeli grać.
  • dzidzio: Widać że grali tak od nie chcenia
  • rawa: Piekna akcja Bostonu i 2:1
  • dzidzio: pięknie rozmontowana obrona
  • rawa: Kocury więcej strzałów mieli w osłabieniu niż Boston w tej przewadze
  • rawa: Ale Bobo teraz obronił
  • dzidzio: Krążęk meczowy to mógł być
  • rawa: Słupek
  • rawa: W trzeciej będzie się działo
  • dzidzio: kocury z pewnością nie mają zamiaru wracać do Bostonu
  • rawa: Lepiej to zamknąć teraz u siebie niż dawać tlen przeciwnikowi.
  • rawa: Znowu Bob d.upe Panterom ratuje
  • rawa: Ciężko dzisiaj Kocurom idzie. Misie dobrze grają.
  • rawa: Ekblad jeszcze karę zrobił.
  • rawa: Pasta mógł zamknąć mecz ale Bobo górą
  • rawa: Pusta brama Kocurów
  • rawa: Swayman ściana dla Kocurów
  • rawa: 2:02 do końca
  • rawa: 48 sekund
  • rawa: 20 sekund
  • rawa: Boston górą. 3:2 w serii.
    Wracamy do Miśkowni na szósty mecz.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe