Czesi wybrali nowego szkoleniowca
Nowym selekcjonerem reprezentacji naszych południowych sąsiadów zostanie Miloš Říha, choć faworytem objęcia schedy po Josefie Jandaču był Filip Pešán.
Od jakiegoś czasu było już wiadomo, że z czeską kadrą po MŚ elity, rozgrywanych obecnie w Danii rozstaje się jej dotychczasowy trener Jandač, który przyjął ofertę rosyjskiego Mietałłurga Magnitogorsk i tam będzie kontynuował swoją karierę prowadząc zespół w rozgrywkach KHL.
W związku z powyższym w Czechach rozgorzała dyskusja o tym, kto obejmie stołek najważniejszego trenera w państwie. Faworytami w wyścigu po niego byli prowadzący HC Pilzno Martin Straka, zdobywca korony ligowego mistrza z Kometą Brno Libor Zábranský i Pešán z Bílí Tygři Liberec. Tymczasem okazało się, że narodowym szkoleniowcem zostanie Miloš Říha, a jak mówią dobrze poinformowani w temacie ludzie, wszystkie szczegóły są już dograne i o ile nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to nowy trener zostanie oficjalnie zaprezentowany po trwających właśnie mistrzostwach świata.
Swój wybór Říha, pracujący ostatnio w Slovanie Bratysława zawdzięcza rozsądnym żądaniom płacowym. Podobno pierwotną koncepcją było przekazanie kadry pod opiekę Zábranskiego, któremu miał asystować Pešán, ale ten drugi poczuł się urażony rolą pomocnika i odmówił pracy w takim układzie. W związku z tym zmodyfikowano ofertę, chcąc zrobić z trenera zespołu z Liberca głównego szkoleniowca kadry, ale ten zażądał za swoje usługi pensji w wysokości 400 000 koron miesięcznie (około 68 000 zł). Hokejowa centrala nie zgodziła się na takie warunki, gdyż obecnie pracujący z kadrą Jandač wynagradzany jest połową tej sumy plus należne premie i na takich samych warunkach płacowych utrzymywać się będzie współpraca z nowym trenerem.
Říha słowackiego Slovana, występującego w KHL objął przed sezonem 2015/16 i pracował w nim do 6 października ubiegłego roku, jednakże wyniki poniżej oczekiwań włodarzy klubu zadecydowały o zmianie na stanowisku szkoleniowca. 59-latek z Przerowa ma bardzo bogatą karierę, którą zaczynał w 1989 roku, łącząc funkcję czynnego gracza z asystentem trenera, co miała miejsce na trzecim poziomie czeskiej ligi w SHK Hodonin, po czym w kolejnym roku w tym samym układzie pracował w tym klubie już o jeden poziom ligowy wyżej. Następnie swoje kroki skierował do Zlina, gdzie asystował w ekstraklasie, aż doczekał się w 1993 roku posady pierwszego trenera, którą piastował tylko do końca sezonu, po czym przeniósł się do rodzinnego Przerowa, żeby prowadzić tamtejszy zespół na trzecim poziomie rozgrywkowym. W 1996 roku rozpoczęła się jego trzyletnia przygoda z ekstraklasowym HC Pardubice, a w jej pierwszym roku został wybrany najlepszym trenerem czeskiej ekstraklasy. Następnie przez półtora roku był szkoleniowcem HC Karlove Vary i w trakcie sezonu 2000/01 przeszedł do praskiej Sparty. Przed kolejną kampanią po raz pierwszy pojawił się w Slovanie Bratysława, który wtedy jeszcze występował w ekstraklasie słowackiej. Po roku pracy tam, w glorii wywalczonego tytułu mistrza Słowacji wrócił na dwa kolejne lata do Pardubic, z którymi zdobył srebrny medal czeskiej ekstraklasy, by w sezonie 2004/05 znów poprowadzić Slovana do mistrzostwa ligi słowackiej. Rozgrywki 2005/06 spędził znów poza granicami, ale tym razem był to kierunek rosyjski i prowadzenie klubu Chimik Woskriesiensk. Następne dwa lata to kolejny powrót do Pardubic i kolejny srebrny medal czeskiej ekstraklasy, a następnie słaby kolejny sezon zakończony utratą posady w trakcie rozgrywek 2007/08. Szybko znalazł zatrudnienie ponownie w rosyjskiej ekstraklasie w zespole Spartaka Moskwa, z którym dokończył rozgrywki, a następnie prowadził ten zespół w pierwszych trzech sezonach istnienia ligi KHL. Klub ze stolicy Rosji zamienił w trakcie sezonu 2010/11 na Atłant Mytiszczi. Po zdobyciu tytułu najlepszego trenera sezonu w KHL, rozgrywki 2011/12 i połowę kolejnych spędził w słynnym SKA St.Petersburg, po czym wrócił do Czech, jak to najczęściej w jego przypadku bywało do Pardubic. Tam dokończył sezon 2012/13 w charakterze głównego menadżera, a w kolejnym znów był głównym trenerem tego zespołu, obejmując go w trakcie trwania rozgrywek. Jego ostatnia przygoda trenerska w Rosji to prowadzenie przez część sezonu 2013/14 drużyny Awangardu Omsk, skąd został zwolniony 3 marca 2014. Od stycznia kolejnego roku prowadził ponownie drużynę HC Pardubice, a dalej nastała jego ostatnia trenerska przygoda z bratysławskim Slovanem i powrót do ligi KHL.
Komentarze