Czekają na obcokrajowców. "Sprawdzimy, w jakiej są formie"
Hokeiści GKS-u Tychy w pocie czoła przygotowują się do sezonu. Za nimi pięć dni treningów na lodzie, a w zespole brakuje już tylko kilku obcokrajowców. – Tuż po ich przyjeździe sprawdzimy, w jakiej są formie – podkreśla Andriej Sidorienko, trener trójkolorowych.
Z dnia na dzień intensywność zajęć wzrasta. Tyszanie we wtorek, w czwartek i w piątek dwukrotnie będą trenowali na tafli, natomiast w pozostałe dni tylko raz. Dniem przeznaczonym na regeneracje jest niedziela.
– To dopiero początek – stwierdził z uśmiechem Andriej Sidorienko. – Pierwsze treningi służą do tego, aby zawodnicy sobie przypomnieli sobie, jak podawać i oddawać strzały. Skupimy się głównie na akcentach hokejowych, ale dużą uwagę położymy także na motorykę.
Nie zabraknie jednak też zajęć w siłowni. W rozpisce treningowej trójkolorowych naprawdę trudno znaleźć wolne miejsce.
– Będziemy dużo pracować w siłowni, jak i na lodzie. Będą też taktyczne odprawy – dodał białoruski szkoleniowiec.
Tymczasem powiększa się grono zawodników, którzy przybyli do "Piwnego Miasta" i trenują już z zespołem. W tym gronie są czeski bramkarz Tomáš Fučík, słowacki obrońca Emil Bagin oraz czeski napastnik Ondrej Šedivý. Z kolei obrońcy Alexander Younan i Olli Kaskinen oraz przygotowujący się za oceanem Jean Dupuy i Alexandre Boivin mają dołączyć w przyszłym tygodniu.
– 2 sierpnia przyjadą pozostali obcokrajowcy. Wysłaliśmy im plany, a tuż po ich przyjeździe sprawdzimy, w jakiej są formie – wyjaśnił Andriej Sidorienko.
Komentarze
Lista komentarzy
hubal
czas wrócić na polskie salony , cza dogonić Hegemona !