Braki w kadrze rywali Polaków. Jakie są powody?
Trzech doświadczonych zawodników nie zagra pod koniec miesiąca w turnieju finałowej rundy kwalifikacji olimpijskich w Bratysławie. Wiemy, dlaczego. W jednym przypadku pojawiły się rozbieżne wersje.
Jak informowaliśmy przedwczoraj, selekcjoner reprezentacji Austrii Roger Bader powołał szeroką kadrę na turniej w stolicy Słowacji, podczas którego jego drużyna zmierzy się m.in. z Polską.
Wśród nieobecnych najbardziej rzuca się w oczy brak Michaela Raffla - jedynego Austriaka, który w ostatnim sezonie występował w NHL. Okazało się, że zawodnik, który podpisał ostatnio kontrakt z Dallas Stars, nie chciał wziąć udziału w kwalifikacjach olimpijskich, ponieważ chce się przed nowym sezonem skupić na organizacji swojej przeprowadzki do Teksasu. Raffl w ostatnim sezonie reprezentował barwy Philadelphia Flyers i Washington Capitals, a po jego zakończeniu był wolnym graczem. Z Dallas Stars związał się roczną umową.
Austriackiej drużyny w walce o wyjazd na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie nie wspomoże także doświadczony Fabio Hofer, który grał w kadrze na czterech ostatnich turniejach z cyklu Mistrzostw Świata.
Według dziennika "Kleine Zeitung" 30-letni napastnik szwajcarskiego EHC Biel postanowił już teraz zakończyć karierę reprezentacyjną i więcej w kadrze nie zagra. To dla Austriaków także spora strata, bo Hofer był w ostatnim sezonie najlepszym strzelcem swojego zespołu, a 2 lata wcześniej wybrano go najlepszym debiutantem szwajcarskiej ligi.
Nieco więcej zamieszania towarzyszy nieobecności jego niedawnego kolegi klubowego z Biel Konstantina Komarka, który w nowym sezonie będzie występował w szwedzkiej ekipie Luleå HF. "Kleine Zeitung" napisał, że napastnik, który grał na ostatnich 6 Mistrzostwach Świata i w poprzednich kwalifikacjach olimpijskich, nie dogadywał się dobrze z niektórymi kolegami z reprezentacji, więc został pominięty w powołaniach.
Sam hokeista temu zaprzecza. - To na pewno nie jest prawda. Zawsze dobrze się ze wszystkimi dogadywałem - powiedział gazecie. - Chciałem zagrać w kwalifikacjach olimpijskich, ale nie byłem potrzebny. Usłyszałem, że o braku powołania zdecydowały względy czysto sportowe.
Komarka nie ma nawet na liście rezerwowej. Znaleźli się za to na niej młodzi gracze wicemistrza Szwecji Rögle Ängelholm Marco Kasper i Thimo Nickl.
17- i 19-latek byliby zapewne w powołanej przez Badera kadrze, gdyby nie decyzja ich klubu, który był gotów zwolnić ich na zgrupowanie dopiero 21 sierpnia, czyli 5 dni przed startem turnieju. Trener Bader uznał, że to za późno, ponieważ chce mieć wszystkich zawodników do dyspozycji przez całe przygotowania.
Austria po raz ostatni na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich grała w 2014 roku. Co prawda w rankingu światowym znajduje się wyżej od Polski, a zebrana przez szwajcarskiego trenera kadra, mimo nieobecności kilku graczy oceniana jest jako dość silna, to jej szanse na wygranie walki o awans ze Słowacją i Białorusią są uważane za niewielkie. Również przez austriackich dziennikarzy. Portal hockey-news.info napisał, że Badera i jego drużynę czeka w Bratysławie "misja prawie niemożliwa".
Komentarze