Baszyrow: Takie mecze nie zdarzają się często
Zagłębie Sosnowiec sprawiło nie lada niespodziankę, pokonując na wyjeździe GKS Katowice 3:2. W ćwierćfinałowej rywalizacji jest remis 1:1, a teraz rywalizacja przenosi się do Sosnowca. – Mamy nadzieję, że przy pomocy naszych fanów będzie nam się grało jeszcze lepiej – zaznaczył Rusłan Baszyrow.
Podopieczni Grzegorza Klicha po pierwszej tercji prowadzili 1:0, a na listę strzelców wpisał się właśnie Baszyrow, popisując się niezwykle sprytnym zagraniem. Widząc, że John Murray nie jest ustawiony na linii strzelił tak, że krążek odbił się od pleców katowickiego bramkarza i wpadł do siatki.
Na 2:0, w 24. minucie podwyższył Damian Piotrowicz, ale pięć minut później był remis 2:2. W trzeciej odsłonie zwycięstwo Zagłębiu zapewnił Michaił Syrojeżkin.
– Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się wygrać to spotkanie. Takie mecze nie zdarzają się często, przeżyłem tylko kilka takich wyjątkowych pojedynków w swoim życiu. Wydaje mi się, że przeciwnik nie oczekiwał aż tak wyrównanego meczu. Być może był zaskoczony rozwojem sytuacji na lodzie, stąd pojawiła się ta agresja w końcówce – wyjaśnił Rusłan Baszyrow, skrzydłowy ekipy z Zamkowej 4.
Teraz rywalizacja przenosi się do Sosnowca. Spotkania odbędą się w niedzielę o 17:00 i w poniedziałek o 18:00.
– Musimy zrobić wszystko, by powtórzyć to w kolejnych dwóch meczach w Sosnowcu. Mamy nadzieję, że przy pomocy naszych fanów będzie nam się grało jeszcze lepiej, a nam uda się sprawić kolejną niespodziankę – zakończył Baszyrow.
Komentarze
Lista komentarzy
dzidzio
Jest błąd w poniedziałek mecz jest o 18. Proszę o korektę.