Zespół Edmonton Oilers w przedostatniej minucie meczu drugiej rundy play-off NHL z Vancouver Canucks stracił prowadzenie, by w ostatniej zdobyć zwycięskiego gola i doprowadzić do remisu w serii.
Hokeiści London Knights nie dali swoim oponentom żadnych szans w drugim meczu finału Ontario Hockey League i pokonali Oshawa Generals aż 9:1.
Zespół Dallas Stars potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa, by wyeliminować Colorado Avalanche i awansować do finału konferencji zachodniej NHL. A do tego ekipa ze stanu Kolorado grać dalej musi już bez najlepszego strzelca fazy play-off, który tuż przed meczem ostatniej nocy został zawieszony na pół roku za sprawy pozasportowe.
Zespół Vancouver Canucks w tegorocznej fazie play-off NHL jest bezbłędny na wyjazdach. Ostatniej nocy przetrwał napór Edmonton Oilers, przejął przewagę własnej tafli w serii, a jego łotewski bramkarz pobił rekord swojej kariery.
Dwa najlepsze zespoły sezonu zasadniczego NHL grały tej nocy ze zmiennym szczęściem. Dallas Stars po raz pierwszy w drugiej rundzie play-off objęli prowadzenie w swojej serii, a New York Rangers nie udało się jeszcze wywalczyć awansu do finału konferencji.
Prawdziwy popis gry w przewadze pozwolił drużynie Florida Panthers odnieść zwycięstwo w meczu numer 3 drugiej rundy play-off NHL w konferencji wschodniej i odzyskać przewagę własnej tafli.
Zespół Dallas Stars tym razem w ostatniej chwili uciekł przed pościgiem Colorado Avalanche w meczu drugiej rundy play-off konferencji zachodniej Pucharu Stanleya. Do zwycięstwa poprowadzili go Finowie. A w konferencji wschodniej już tylko jedna wygrana dzieli od awansu najlepszy zespół sezonu zasadniczego NHL.
Do rzadko spotykanej bójki ofensywnych gwiazd obu drużyn doszło w drugim meczu play-off NHL pomiędzy Florida Panthers a Boston Bruins. Z kolei w kanadyjskiej parze Vancouver Canucks odwrócili losy spotkania, w którym przegrywali już trzema golami.
W europejskich ligach hokeja zakończyły się fazy play-off. Poznaliśmy mistrzów lig. Poniżej podsumowanie fazy play-off.
Oba rozegrane ostatniej nocy mecze play-off NHL rozstrzygnęły dogrywki. Zespół Colorado Avalanche odwrócił losy pierwszego spotkania drugiej rundy po wielkim pościgu.
Zespół Boston Bruins wygrał na wyjeździe pierwszy mecz drugiej rundy Pucharu Stanleya i przejął przewagę własnej tafli w serii. Jednego z goli strzelił gracz, który ledwo zdążył na mecz po narodzinach syna.
W niedzielę w NHL najpierw rozpoczęła się druga runda play-off, a następnie... zakończyła pierwsza. Z rozgrywkami pożegnali się obrońcy Pucharu Stanleya.
Potrzeba było dogrywki w meczu numer 7, by wyłonić zwycięzcę ostatniej pary pierwszej rundy play-off konferencji wschodniej NHL. Ostatecznie dalej grają Boston Bruins.
Tylko 3 gole padły tej nocy w 2 meczach play-off NHL. Vancouver Canucks zapewnili sobie awans do drugiej rundy, a broniący Pucharu Stanleya zespół Vegas Golden Knights uratował się przed odpadnięciem z rywalizacji i doprowadził do meczu numer 7.
Zespół Toronto Maple Leafs po raz drugi z rzędu obronił się przed odpadnięciem w pierwszej rundzie z fazy play-off NHL i doprowadził do rozstrzygającego meczu numer 7.
Obrońcy Pucharu Stanleya przegrali ostatniej nocy trzeci mecz z rzędu w pierwszej rundzie play-off NHL i w kolejnym spotkaniu będą musieli się bronić przed odpadnięciem z rywalizacji. Do drugiej rundy w konferencji zachodniej awansował za to kolejny zespół.
Linus Lundin (Re-Plast Unia Oświęcim), Ryan Cook (GKS Katowice), Carl Ackered (Re-Plast Unia Oświęcim), Mark Kaleinikovas (Re-Plast Unia Oświęcim), Ville Heikkinen (Re-Plast Unia Oświęcim), Sam Marklund (GKS Katowice) – to szóstka najlepszych graczy 7. finału TAURON Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
To był udany sezon dla Michaela Łuby, który wygrał ligę na zapleczu Synerglace Ligue Magnus oraz został wybrany MVP sezonu zasadniczego. Czy jego klub Corsaires de Nantes ma szansę gry na najwyższym poziomie ligowym we Francji?
Michael Łuba, były młodzieżowy reprezentant Polski, ze swoim zespołem Corsaires de Nantes wygrał play-offy w Division 1 we Francji. „Korsarze” pokonali w finale Chambery 3:2 w rywalizacji do trzech zwycięstw.
Connor McDavid zrobił tej nocy coś, co nie udało się nikomu przed nim w XXI wieku, ale bardziej osobliwy rekord zanotował jego mający polskie korzenie kolega z zespołu. Takiego czegoś dotąd w NHL nie było.